Archiwalna Strona Drawno
 
 

Wysoki kontrast - wersja strony dla niepełnosprawnych

Kalendarz imprez

  Listopad 2020 >>
Pn Wt Śr Cz Pt So Ni
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30            







Obsługa techniczna ALFA TV

29-08-2012 | UKS "Drawianka" Drawno na Międzynarodowym Turnieju Piłki Ręcznej w Teramo we Włoszech.

III MIEJSCE UKS „Drawianka” Drawno

na Międzynarodowym Turnieju Piłki Ręcznej

w Teramo we Włoszech

    Młodzi sportowcy Uczniowskiego Klubu Sportowego „Drawianka” Drawno    wrócili z Międzynarodowego Turnieju Piłki Ręcznej Interamnia World Cup Teramo 2012.

    Teramo to 70 tysięczne miasto położone malowniczo u stóp Apeninów Środkowych około 25 kilometrów od Morza Adriatyckiego oraz 185 km od Rzymu. W 1972 roku zorganizowano tu po raz  pierwszy turniej piłki ręcznej. W 2012 roku odbyła się już jego 40 edycja. Rozgrywki turniejowe odbywają się w stałym terminie 4-10 lipca. Jest to największy festiwal piłki ręcznej na świecie.

    W tym roku w turnieju wzięło udział 231 drużyn z 60 państw. Piłkarze ręczni z Drawna uczestniczyli w nim po raz pierwszy osiągając znaczący sukces sportowy zajmując III miejsce w kategorii wiekowej 1998-1999. Zespół otrzymał pamiątkowy puchar.

    Po powrocie 11 sierpnia 2012r. z inicjatywy rodziców odbyło się uroczyste spotkanie w sali kina Wedel w Drawnie, na którym młodzi sportowcy przedstawili swoje wrażenia z 11-dniowego wyjazdu. Sami opracowali prezentację multimedialną oraz wyświetlili film z meczu o III miejsce.

    Podczas spotkania Burmistrz Drawna Andrzej Chmielewski udekorował wszystkich zawodników i trenera pamiątkowymi medalami gratulując wspaniałego sukcesu oraz w podziękowaniu za godne promowanie gminy Drawno za granicami Polski.

    Młodzi sportowcy, trener oraz rodzice gorąco podziękowali wszystkim sponsorom oraz ludziom dobrej woli, dzięki którym ten wyjazd mógł się odbyć. A są to:

1. Teresa i Jacek Majchrzakowie z Drawna,

2. Włodzimierz Racławski, Nadleśniczy Nadleśnictwa Drawno,

3. Paweł Bilski, dyrektor Drawieńskiego Parku Narodowego,

4. Monika Gdaniec, z-ca dyrektora Drawieńskiego Parku Narodowego,

5. Katarzyna i Jerzy Dzierbunowicz z Drawna,

6. Zdzisław Chełstowski z Drawna,

7. Artur Topka z Podegrodzia,

8. Ireneusz Zięba z Drawna,

9. Stanisław  i Tomasz Zienda z Drawna,

10. Elżbieta i Zbigniew Majewscy z Kalisz Pomorskiego,

11. Olga i Roman Wnukowie z Drawna,

12. Janina Gławdel ze Święciechowa,

13. Paulina i Dariusz Maciejewscy z Drawna,

14. Halina i Edward Maciejewscy z Drawna,

15. Joanna Michalska ze Święciechowa,

16. Małgorzata i Jan Urbanowscy z Drawna,

17. Łukasz Lejko z Drawna,

18. Magdalena Zaboronek z Drawna,

19. Elżbieta Toman z Drawna,

20. Jacek Ozon,

21. Krzysztof Ozon,

22. Ignacy Borejko z Poznania,

23. Mariola i Robert Kowalewscy,

24. Paweł Suski poseł na Sejm z Wałcza,

25. Dariusz Doburzyński ksiądz dziekan z Drawna,

26. Anna Hińcza-Gnasińska, dyrektor Drawieńskiego Ośrodka Kultury w Drawnie,,

27. Katarzyna i Władysław Komorowscy z Barnimia,

28. Mirosław Bikowski, z firmy EL-POM z Choszczna,

29. Agnieszka Lendzion i Jan Kamiński z piekarni MAXAN z Wardynia,

30. Jolanta Garbicz z piekarni z Suliszewa,

31. Tadeusz Kudła z piekarni ze Złocieńca,

32. Tadeusz Drabik prezes Gospodarczego Banku Spółdzielczego z Choszcza,

33. Grzegorz Brodziak prezes Poldanor SA z Przechlewa,

oraz rodzice i opiekunowie chłopców, uczestników Festiwalu.

Wspierający starania o wyjazd do Teramo:

1. Gertruda Bielatko Caritas w Drawnie,

2. Marcin Bielatko z Drawna,

3. Alicja Łukasik z Punktu Informacji Turystycznej Spichlerz w Drawnie,

4. Andrzej Górski z Drawna,

5. Mariusz Szymczak wikary z Drawna,

6. Północna Izba Gospodarcza z Choszczna,

7. Ewelina Krykwińska z Drawna,

8. Kwiaciarnia „Gardenia” z Kalisza Pomorskiego.

Poniżej zamieszczone zostały wrażenia z wyjazdu opisane w imieniu wszystkich uczestników przez Artura Majorczyka.

Niezapomniane wrażenia z wyjazdu do Włoch

     28 czerwca sprzed Gimnazjum Publicznego w Drawnie rozpoczęliśmy swoją podróż. Oprócz naszej drużyny pojechała z nami grupka 4 kibiców. Byli to Jan Pierzak, Jakub Rembiałkowski, Waldemar Maruszewski oraz Gracjan Ulewicz. Oprócz trenera Roberta Kowalewskiego opiekunem był również pan Ireneusz Ulewicz, który podczas wyjazdu pełnił także rolę fotografa i kamerzysty.  O godzinie 18.00 wyjechaliśmy do Gorzowa Wlkp. gdzie spędziliśmy pierwszą noc. Następnego dnia o 5.00 rano wraz z dwoma drużynami UKS ”Miś” Gorzów wyjechaliśmy do Rzymu. Pierwszym przystankiem była czeska miejscowość – Velke Pavlovice. Tam właśnie spędziliśmy drugą noc. 

    30 czerwca wyruszyliśmy w dalszą drogę. Była bardzo męcząca, ponieważ spędziliśmy w autobusie większość dnia, a do pola campingowego „Tiber” dojechaliśmy po północy.  Został nam czas tylko na szybki prysznic i rozpakowanie się, gdyż już tego samego dnia mieliśmy rozpocząć zwiedzanie. Po stolicy Włoch poruszaliśmy się metrem oraz autobusami. Przed południem dotarliśmy do Watykanu na Plac św. Piotra, gdzie uczestniczyliśmy w Aniele Pańskim nadawanym w telewizji, podczas którego papież Benedykt XVI pozdrowił wszystkich wierzących. Spostrzegawczy mogli nas dojrzeć na ekranie swojego telewizora. Następnie zwiedzaliśmy Panteon czyli świątynię siedmiu bogów. Później udaliśmy się do Forum Romanum  oraz Koloseum. Kolejnego dnia powróciliśmy na Plac św. Piotra, aby spotkać się z przewodnikiem, który miał nas oprowadzić po Bazylice watykańskiej. Widzieliśmy w niej grobowiec św. Piotra, grób polskiego papieża – Jana Pawła II, -przy którym każdy z nas się pomodlił, największe rzeźbiarskie dzieło Michała Anioła pt. Pieta, oraz wiele innych grobowców byłych papieży. Po zwiedzeniu  Bazyliki udaliśmy się pod fontannę di Trevi. Jest to najbardziej znana barokowa fontanna na świecie. Po pamiątkowych zdjęciach i chwili przerwy wyruszyliśmy na plac hiszpański, gdzie w małej fontannie mogliśmy się nieco ochłodzić. Kolejny dzień rozpoczęliśmy od złożenia życzeń urodzinowych Wojtkowi, który obchodził swoje 14 urodziny. W południe po krótkiej kąpieli w basenie wyruszyliśmy w drogę do Teramo gdzie rokrocznie odbywa się największy na świecie turniej piłki ręcznej. Po dotarciu na miejsce rozpakowaliśmy się i zjedliśmy kolację. Położyliśmy się wcześniej spać, gdyż następnego dnia czekał nas pierwszy mecz z Zagłębiem Lubin „B”. W naszej kategorii wiekowej startowało 18 drużyn podzielonych na 3 grupy. Grupa A:  Drawianka Drawno, AO Kozanis (Grecja), Beijing Yucai School (Chiny), Tassin (Francja), VSH2002 (Dania) Zagłębie Lubin „B”. Grupa B:  Jarkie HK (Dania), Doukas (Grcja), Niss (Francja),  Margo Nowa Karczma (Polska), UKS Miś Gorzów Wilekopolski (Polska), Pescara Ogan (Włochy) Grupa C: Elita Lebbeke (Belgia), Libiąż (Polska), Zagłębie Lubin „A” (Polska) UKS Krakowiak Kraków (Polska) , HC Torelli (Włochy), Malnadal (Szwecja).

    Turniej w Teramo jest bardzo popularny w naszym kraju. Dowodem na to jest fakt, iż w tegorocznej edycji  uczestniczyło 27 drużyn z Polski. Łącznie w turnieju brało udział 231 zespołów.

    4 lipca wstaliśmy wcześnie, ponieważ mecz był rozgrywany rankiem. Boisko było blisko naszej szkoły przez co uniknęliśmy  długiej drogi w upale.  Temperatura była bardzo wysoka – niewiele brakowało do 50 stopni Celsjusza, lecz   niespodziewanie nie sprawiała nam ona takich trudności jak rywalom. Kluczem do sukcesu była rozgrzewka jaką wykonaliśmy na słońcu. Lubinianie rozgrzewający się w cieniu, kiedy wyszli na plac gry nie mogli przystosować się do panujących warunków. Do meczu przystąpiliśmy w następującym składzie: bramkarz – Artur Majorczyk,   kołowy – Kacper Słotwiński, prawe skrzydło – Piotr Lewandowski, prawe rozegranie – Wojciech Gławdel, środek rozegrania – Radosław Rembiałkowski, lewe rozegranie – Szymon Ulewicz.  Na lewym  skrzydle grał kolega z Olimpii Banie - Robert Kołasiewicz. Naszymi rezerwowymi byli: skrzydłowy – Eryk Poliński i bramkarz – Krystian Gralla. Znacznie lepiej radziliśmy sobie od zawodników Zagłębia  również na nowym boisku na jakim przyszło nam grać.  Podczas turnieju większość spotkań rozgrywanych było na boiskach betonowych, kafelkowych i tartanowych, lecz odbywały się one także na halach. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem 19:3 co było prawdziwym pogromem drużyny ze Śląska. Po meczu nastroje w drużynie były bardzo dobre, ale wiedzieliśmy, że aby coś osiągnąć musimy wygrywać kolejne spotkania. Po południu przyszedł czas na mecz z duńską drużyną VSH 2002. Spotkanie było bardzo wyrównane, ale w drugiej połowie nasza drużyna zdominowała Duńczyków co pozwoliło nam wygrać 11:7. Po tym spotkaniu uwierzyliśmy, że możemy coś osiągnąć.  Wieczorem nastąpiło uroczyste otwarcie turnieju. Odbyło się ono na głównym placu w Teramo. Uczestniczyło w nim ponad 3000 zawodników, trenerów i sympatyków piłki ręcznej. Po dwugodzinnym czekaniu na rozpoczęcie ok. godziny 22.00 ruszyła wielka parada po ulicach miasta. Otwarcie tego turnieju jest porównywalne z ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Podczas przemarszu mieszkańcy Teramo wesoło witali wszystkich młodych piłkarzy. Było to dla nas niezwykłe przeżycie. Wszyscy ostatecznie spotkali się na rynku na którym specjalnie dla potrzeb turnieju zrobiono boisko do gry w piłkę ręczną z trybunami dla 300 widzów. Po godz. 23 wróciliśmy do szkoły i położyliśmy się spać. Następnego dnia mecz z greckim zespołem AO KOZANIS opóźniła burza. Początkowo spotkanie zaplanowane na 18:45 rozpoczęło się po godzinie 19. Niestety Grecy wykorzystywali tego dnia wszystkie nasze błędy i okazali się lepsi. Przegraliśmy minimalnie, bo tylko 6:5. Byliśmy rozczarowani rezultatem, ale nie poddaliśmy się.  Po każdym meczu dowiadywaliśmy się jak nasi rodzice oraz inni mieszkańcy Drawna wszystko przeżywają i trzymają za nas mocno kciuki. 6 lipca mieliśmy zagrać z BEIJING YUCAI SCHOOL, lecz nasi rówieśnicy z Chińskiej Republiki Ludowej nie pokazali się na placu gry, dzięki czemu wygraliśmy walkoverem 6:0. Kolejny dzień i ostatnie spotkanie grupowe. Aby wejść do półfinałów musieliśmy wygrać z francuskim TASSIN różnicą 5 bramek. Niestety. Przegraliśmy 14:18 i nasze nadzieje co do dalszej gry o medale przepadły. Przy tym wyniku mogliśmy spaść na trzecie miejsce w grupie. Drużyna była w bardzo smutnych nastrojach. Chcieliśmy o nim jak najszybciej zapomnieć. Po meczu poszliśmy na basen. Gdy z niego wróciliśmy zauważyliśmy podejrzenie uśmiechającego się trenera. Po chwili dowiedzieliśmy się, że  duńska drużyna wygrała z grecką przez co zajmujemy drugie miejsce w grupie i za 2 dni zagramy mecze barażowe o miejsce w półfinale. Cała drużyna oszalała z radości i wiedzieliśmy już, że nie będziemy mieli słabszego miejsca niż szóste. Niedzielę mieliśmy wolną, a czas przeznaczyliśmy na wyjazd do AQUA Parku. Spędziliśmy tam prawie cały dzień na opalaniu się i zjeżdżaniu z przeróżnych zjeżdżalni.

    I nadszedł wielki dzień - 9 lipca. Dwa mecze barażowe z Zagłębiem Lubin „A” i Nową Karczmą miały zostać rozegrane rano na boisku nr 11, które było znacznie oddalone od naszej szkoły. Po godzinie chodzenia, pytania o drogę nigdzie nie dotarliśmy, ponieważ przechodnie wskazywali błędne kierunki. Kiedy wydawało się, że przegramy mecz walkoverem podjęliśmy jeszcze jedną próbę znalezienia boiska nr. 11. Nasz kapitan Kacper Słotwiński przejął dowodzenie razem z panem Ulewiczem i  znalazł drogę. Zmęczeni długą tułaczką po mieście przystąpiliśmy do meczu z wyższymi i znacznie silniejszymi fizycznie przeciwnikami. Lubinianie chcieli się nam zrewanżować ze przegrany mecz swoich kolegów z drugiej drużyny ale każdy z nas rozegrał swój tzw. mecz życia, a w szczególności Wojciech Gławdel i Artur Majorczyk. Po bardzo wyrównanym spotkaniu okazaliśmy się lepsi. Wygraliśmy 14:13 i byliśmy znacznie bliżej półfinałów. W tym momencie wiedzieliśmy, że najgorszym miejscem, które możemy zająć jest 5 pozycja. Kilka minut później mieliśmy grać swój drugi mecz, ale zawodnicy Nowej Karczmy nie przybyli i to my mogliśmy się cieszyć z gry w półfinale. Nie mogliśmy mieć już słabszego miejsce niż czwarte, więc cały czas pięliśmy się do góry.  Jeszcze tego samego dnia graliśmy półfinał z „Krakowiakiem” Kraków – aktualnym mistrzem Polski w swojej kategorii wiekowej. Krakowianie zaskoczyli nas wysoką obroną „każdy swego” przez co z początku nie mogliśmy się odnaleźć. Masa błędów z naszej strony spowodowała, że przegraliśmy 23:18 i musieliśmy się zadowolić walką o trzecie miejsce. Następnego dnia zapomnieliśmy już o porażce i byliśmy zdeterminowani, by wygrać ostatni mecz. Naszym rywalem było JARSIE HK z Danii. Po pierwszej połowie gra nie układała nam się tak jak byśmy sobie tego życzyli. Po pierwszych 15 minutach przegrywaliśmy 5:7. W drugiej połowie zmieniliśmy grę w obronie na system „trzy – trzy” i głównie dzięki temu udało nam się wygrać 13:11. Turniej wygrała drużyna Krakowiaka, , która w finale pokonała zespół z naszej grupy – TASSIN 22:21.

    Wieczorem przyszedł czas na zakończenie turnieju. Przed oficjalną częścią na placu głównym panowała radosna atmosfera. Każdy się dobrze bawił tańcząc do muzyki, robiąc sobie zdjęcia z innymi drużynami oraz zbierając podpisy innych zawodników. Kiedy spikerka prowadząca ceremonię wręczanie pucharów wyczytała UKS „Drawianka” Drawno-Polonia weszliśmy szybko na miejsce przeznaczone do wręczania nagród. Dumni ze swojej postawy w całym turnieju podnieśliśmy wysoko puchar niczym najwięksi zwycięzcy. To było coś pięknego. Wszystkie kamery i aparaty były skierowane na nas. Po tym przyszedł czas, aby każdy zrobił sobie zdjęcie z pucharem. Po godzinie 23 wróciliśmy do szkoły.

    Następnego dnia rozpoczęliśmy niestety podróż powrotną. Po drodze zatrzymaliśmy się w San Marino, gdzie każdy kupił pamiątki dla swoich bliskich. Wieczorem dojechaliśmy do Wenecji, którą następnie przez parę godzin zwiedzaliśmy. Niektórzy zawodnicy urządzili sobie nawet mecz piłki nożnej o pierwszej w nocy na placu św. Marka. Rano o godz.6.00, gdy kierowcy naszego autobusu odpoczęli wyjechaliśmy do Czech w miejsce, w którym spaliśmy wcześniej. Tam odbyło się podsumowanie całego wyjazdu. Nazajutrz wsiedliśmy do autobusu, aby już wieczorem być w Gorzowie Wielkopolskim skąd do Drawna wróciliśmy busem. Na miejscu czekało na nas gorące przywitanie od strony rodziców i znajomych-przecież dokonaliśmy czegoś wielkiego. Już sam fakt realizacji wyjazdu do Włoch był czymś niespotykanym w Naszym miasteczku a tu jeszcze wynik sportowy okazał się największym sukcesem w historii „Drawianki”.


Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Archiwalna Strona